Czy osłonki na gniazdka naprawdę działają?

Gniazdka energetyczne, teraz wymogi mówią, że należy umieszczać je wysoko, tak by małe dzieci nie wytkały w nie paluchów, długopisów, łyżeczki i innych przedmiotów, jakie wpadną im w łapki. Niestety my mamy gniazdka na dole i nie wszystkie da zakryć się kanapą. Więc kiedy wkroczyłam do sklepu po nową żarówkę i zobaczyłam zatyczki, osłonki do gniazdek zwał jak zwał, mają jeden cel bronić przed wtykaniem tam paluchów.

Szybko przekonałam się, że ów osłonki maja mankament, można je zdjąć, zatem tylko maskują otworki, jeśli dziecko jest rezolutne i zobaczy, że to coś można oderwać nie da za wygraną. Co może skończyć się tragicznie bo maluchy biorą wszystko do buzi.

Koszt takiej osłonki jest niewielki, jednak na wszelki wypadek może jeszcze poszukam w sieci czy natrafię na coś co może być zamiennikiem i porównam, które zabezpieczenie jest lepsze. Ktoś wpadła na pomysł by dodatkowo zabezpieczyć takie koreczek taśmą wówczas malutkimi paluszkami dziecko nie oderwie osłonki i nie stanie się nić złego.