Prezenty pod choinkę

Grudzień to taki okres, że zaczynamy zastanawiać się na sobą, rodziną, świtami. Zbliżający się kolejny rok nakłania nas do noworocznych postanowień, które w większości nie zostaną spełnione, jednak tradycja mówi, o tym, żeby coś postanowić. Niestety, z roku na rok uciekamy od noworocznych postanowień, tradycji, a prezenty zastępujemy pieniędzmi, czy tak wypada? Niedzielne Mikołajki wprawiły mnie w taki nastrój, że muszę zastanowić się, nad prezentami na Święta.

Prezent dla niego, prezent dla niej

Uważam, że pieniądz jako prezent sprawdzi się, ale nie w każdym wypadku. Koperta z pieniędzmi nie będzie mile widziana w związku, zarówno on, jaki i ona nie powinni obdarowywać swojej drugiej połówki pieniędzmi. Prezent dla ukochanej osoby powinien wyrażać nasze uczucie, przywiązanie, i być dla tej drugiej osoby, czym wyjątkowym. Obdarowywanie pieniędzmi w tym wypadku może okazać się nietrafione.

Prezent dla dwulatka

Dziecko w tym wieku zwykle kieruje się reklamami. Proponuję jednak wybrać prezent, który rozwinie zmysły dziecka i spotka się z jego uznaniem. Wszelkie zabawki, z efektami świetlnymi dźwiękowymi świetnie się sprawdzą. Ostatnio pisałam o nauce finansów dla dziecka, możecie iść w tę stronę.  Oczywiście, prezent dla dziecka można zastąpić kupując coś dla jego matki, czyli ubranka. Zastanówmy się więc na czym nam zależy, w obu przypadkach dawanie pieniędzy jest niewskazane.

Prezent dla mamy

Rodzice to osoby na najbliższe, jestem za wspieraniem rodziców, którzy nas wychowywali. Święta, imieniny czy urodziny nie są jednak dobrą okazją do wręczanie wsparcie finansowego. Lepiej zapytać czego brakuje naszym rodzicom, albo w prezencie podarować to czego sami by sobie nie kupili. Talon do kosmetyczki czy bilety do kina, powinny być dobrym prezentem, zwłaszcza kiedy oderwie to rodziców od rutyny.

Pieniądze na prezent

Najprostszy ale nie najlepszy sposób na tak zwane „odpękanie” przyjęcia. Mój mąż, pewnie tak jaki i każdy ma swoja hierarchię wartości, wolałby otrzymać kasę niż krawat czy szalik. Osobiście uważam, że pieniądze są dobrym prezentem dla pary młodej i dla nastolatków, pozostali członkowie rodziny powinni zostać obdarowani podarkami. Co do gotówki nie będę nikomu mówić, ile pieniędzy ma dać, niech każdy sam o tym pomyśli, przecież to wasz prezent.

Nauka finansów dla dzieci

Na edukację dziecka nacisk kładzie większość rodziców. Dodatkowe zajęcia w szkole jak i poza nią są uważane są za bezcenne, gdyż już od najmłodszych lat dziecko może uczyć się gry na instrumentach czy rozwijać umysł grą w szachy. Większość zajęć i przedmiotów ma przygotować nasze pociechy do dorosłego życia, w którym rządzi pieniądz.

Finanse w szkole?

W szkole to jest matematyka a nie finanse, zagadnienie z ekonomi skupiają się na przyswojeniu kilku zagadnień wypracowanych przez wielkich ekonomistów. Tylko czy ta wiedza sprawia, że dziecko wie jak posługiwać się pieniądzem?

Kieszonkowe

Większość dzieci wie, że przed wyjściem ze sklepu należy zapłacić, aby móc zabrać towar ze sklepu. Na tym zwykle wiedza o pieniądzu się kończy, co rezolutniejsze dziecko posiada też wiedzę, że pieniądze rodzice dostają z pracy. Mało ile dzieci ma taką wiedzę ile zarabiają rodzice i czym się w tej pracy dokładnie zajmują. Jest jednak wiedza, którą posiada każde dziecko, wszyscy wiedzą na co wydać kieszonkowe.

Zabawa na pieniądzach

Od najmłodszych lat poprzez zabawę można uczyć dziecko rozróżniać pieniądze. Gry i zabawy, które uczą nie tylko wyglądu banknotów czy bilony, ale też  ich wartość. Zanim dziecko pójdzie do szkoły warto by dowiedziało się:

  • Czegoś o historii pieniądza, o tym, że dawniej istniał handel wymienny.
  • O tym, że pieniądze nie rosną na drzewie, i nie są drukowane na drukarce.
  • O tym, że pieniądz to zasoby, które kiedyś się kończą.
  • Naucz też dziecko, że pieniądz to nie wszystko, nie można upić za nie uczuć czy szacunku.

Pieniądze nie są na zachcianki

Pieniądze muszą wystarczyć dla wszystkich, dla rodziców, dzieci a nawet dziadków, jednym słowem wszystkich domowników.  Wydane dzisiaj mogą albo przełożyć się na coś dobrego albo po prostu zostać zmarnowane. Dziecko powinno wiedzieć, że gasząc światło wspiera nie tylko ekologię, o której głośno w szkole, czy ma swoim koncie dobry uczynek, ale przede wszystkim troszczy się o rodzinny budżet. Wraz z pojęciem pieniędzy, wytłumacz dziecku, jakie skutki przyniesie niezapłacona faktura za prąd, albo gaz.

Gry i zabawy

Poprzez zabawę człowiek uczy się poznawać świat, a dzieci mogą uczyć się docenić wartość pieniądza. Gry planszowe, karciane czy wszystkim znanym monopol. Dziecięcą wyobraźnię mogą też pobudzać bajki, zwłaszcza w młodym wieku.

Uwaga kobieta w pracy!

Wielu z was pewnie widziało zdjęcie pokazujące matkę z dziećmi a wokół nich bałagan. Podpis pod ilustracją głosi „dzisiaj nic nie robiłam, tak jak chciałeś.” Obrazek jest odpowiedzią kobiet na zarzuty, jakie słyszą od swoich mężczyzn, że nic nie robią tylko siedzą w domu, a to nie praca.

Podejście humorystyczne

Kawał ten od dawna wędruje po Interencie, może gdyby taki sen przyśnił się każdemu mężczyźnie, razem z bólami porodowymi, kobiety byłyby lepiej traktowane w każdym miejscu na Ziemi. Całość zaczyna się od modlitwy, w której to facet prosi Boga o zamianę miejsc. Chce by jego żona na jeden dzień poszła w jego ciele do pracy, a on zostanie w domu. Zobaczcie jak finał jest tej historii.

Bóg w swej nieskończonej mądrości i dobroci spełnił prośbę mężczyzny. Następnego ranka mężczyzna obudził się, jako kobieta.  Wstał, szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki, obudził dzieci, przygotował im ubrania do szkoły, podał im śniadanie, zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku, aby wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, zapłacił wysoki rachunek za prąd i gaz, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy, a rachunki wpisał do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była już 13:00, więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni. Pojechał do szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi. Po powrocie przygotował im jedzenie, i dopilnowałby odrobiły lekcje. Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję. O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował kotlety schabowe, bo to była pora powrotu pana domu z pracy. Po obiedzie poszedł z dziećmi na spacer, potem jeszcze wpadł do teściowej, jak co dnia, a po powrocie do domu była już pora kolacji, więc zrobił kolację, posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał pranie, wykąpał dzieci i położył je do łóżka. O 21.00 był już zmęczony, ale jego codzienne obowiązki jeszcze się nie skończyły. Gdy poszedł wreszcie do łóżka, z nadzieją na odpoczynek, musiał odbyć stosunek, zanim zdążył zaprotestować. Następnego ranka, gdy tylko się obudził, ukląkł koło łóżka i powiedział: ,,Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu. Proszę, bardzo Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?”

Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział: ,,Synu mój, widzę, że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to wszystko zamienił, tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy zaszedłeś w ciążę…”

Kobieta perpetuum mobile

Badania są niepodważalne, kobiety potrafią wykonywać kilka rzeczy na raz. Niestety, nawet najbardziej zagorzała multiskilerka szybko się wypala. Wykonując dwie efektywności jednocześnie nie jesteśmy w stanie skupić się na obu w 100 proc., dlatego tracimy na inteligencji i produktywności. W rezultacie, któraś z prac wykonana jest gorzej, jeśli taki los nie spotyka obu.

Wykonaj jedno a potem drugie, na wykonanie dwóch zadań jednocześnie przeznaczysz nawet 40 proc. czasu więcej. Wielozadaniowość może się przydać, jednak nie jest do rzecz, jaką warto się chwalić, szybko się wypalisz, a nałożenie wielu zadań może odbić się na Twoim zdrowiu. Dodatkowe obowiązki w pracy nie są zwykle dodatkowo wynagradzane, wszyscy przechodzą do codzienności, że ta praca należy do Ciebie i jesteś za nią odpowiedzialna.

Pieniądze na prezenty – 4 porady jak je zdobyć

W Polsce obdarowywanie prezentami na święta staje się bardziej popularne niż wręczanie podarunków na urodziny czy imieniny. Każdy kto ma dużą rodzinę liczy się z wydatkami w okresie świątecznym, o tej porze roku punkty kredytowe zwykle przeżywają oblężenie, a osoby, które zdecydowały się na pożyczkę spłacają ją przez kilka kolejnych miesięcy.

Parę dodatkowych groszy – jak je zdobyć?

Sklepy wielkopowierzchniowe bardzo często zatrudniają pracowników sezonowych. Wyślij, więc podanie do Agencji Pracy Tymczasowej. Kilka godzin wieczornych poświęcisz na wypakowywanie towaru w sklepie, ale odłożysz parę groszy na prezenty.

Restauracje

Punkty gastronomiczne czy lokalni przedsiębiorcy trudniący się cateringiem w okresie świątecznym szukają dodatkowych rąk do pracy. Warto więc roznieść kilka cv po lokalnych gar kuchniach.

Alerty od Google

Kiedy pracodawca ustawi ogłoszenie dot. pracy dodatkowej, zostaniesz o ty powiadomiony, pomoże Ci to szybko znaleźć źródło dochodu.

Pytaj znajomych

W zakładach pracy twoich znajomych także może pojawić się oferta pracy tymczasowej, jeśli tylko zaciągniesz języka może uda Ci się załapać jakieś dodatkowe zajęcie.

Zjawisko „working poor”, jest znane w Polsce?

Tłumaczenie tego zwrotu jest bardzo dosadne, „pracujący biedny„. W języku polskim taki zwrot określany jest oksymoronem, czyli połączeniu rzeczownika z sprzecznie opisującym go przymiotnikiem.

Biedny ale pracujący

Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma ludzi biednych, są tylko leniwi i nieporadni. Nie do końca zgadzam się z tą opinią. Ktoś, kto wstaje o 3 rano aby w pracy być przed 4 i pomagać w piekarni piec bułki nie może być leniwy. Niestety, polskie realia takie są, przybywa osób pracujących na czarno czy za głodowe stawki. Łapią się prac dorywczych, które okazują się być ich jedynym źródłem utrzymania.

Working poor

Ta określa się osoby, które pomimo tego, że pracują nie są wstanie za zarobione pieniądz zaspokoić swoich życiowych potrzeb. Bezrobocie sprzyja temu, że polskie miasta i wisie coraz częściej dotyka problem pracujących biednych. Pracujący ale zarejestrowany w Powiatowym Urzędem Pracy, nic im się nie z tego tytułu poza minimalnym ubezpieczeniem nie należy. Spotkają się z opinią, że skoro pracują to zawyżają statystyki bezrobocia, nie powinni więc ubiegać się o status osoby bezrobotnej. Tylko czy wypłatę 500-800 złotych, jaką otrzymuje matka z dwójką dzieci można uznać za wystarczający dochód. Jest to za mało, aby godnie żyć, za dużo aby korzystać z pomocy państwa.  Z pracującego biedaka można uznać każdego, kto choć pracuje nie utrzyma by się sam ze swoich dochodów.

Blog na WordPress.com.

Up ↑